Tematyka niby oczywista. Każdy wie, że przed rozpoczęciem pracy trzeba zrobić badania. Ale cały czas docierają do nas pytania związane z badaniami lekarskimi. Nie wszystko tu jest w pełni jasne i klarowne.
Dlatego w niniejszym wpisie postaramy się niejako od podstaw zebrać kilka praktycznych wskazówek związanych z badaniami profilaktycznymi pracowników.
Obowiązek badań lekarskich dotyczy wszystkich osób zatrudnianych na umowę o pracę.
Ok. To jest jasne.
A co z osobami na umowę zlecenie lub pracującymi jeszcze na innych zasadach, np. samozatrudnionych prowadzących działalność gospodarczą?
Nie ma przepisu, który wprost nakłada obowiązek badań lekarskich na takie osoby. Są jednak przepisy, które zrównują w zakresie wymagań bhp wszystkich pracujących niezależnie od formy zatrudnienia.
Dobrą praktyką jest wymaganie od naszych stałych „zleceniowców” badań lekarskich. Szczególnie w sytuacji, jeśli ich praca związana jest z istotnym narażeniem na poważne zagrożenia. W umowach z takimi podwykonawcami warto też zapisać konieczność posiadania badań i szkoleń bhp.
W przypadku pracowników na umowę o pracę zawsze za badania płaci pracodawca. Może płacić bezpośrednio lub zwrócić pracownikowi koszty badań na podstawie faktury.
W przypadku umów zlecenie najlepiej w umowie wskazać stronę, która poniesie koszty badań lekarskich.
Przepisy jasno precyzują, że pracodawca powinien mieć podpisaną umowę z konkretnym lekarzem lub placówką medycyny pracy. Tylko lekarze z taką specjalnością są uprawnieni do przeprowadzania badań profilaktycznych pracowników.
A co, jeśli jako pracodawca nie podpisze takiej umowy?
Czasem ze względów praktycznych „mali” pracodawcy nie podpisują umowy z konkretną placówką. Kierują swoich pracowników do lekarzy medycyny pracy według własnego uznania lub nawet wybór lekarza pozostawiają samym pracownikom.
Mimo, że takie działanie „nieco” narusza przepisy, to czasem bywa praktycznie jedynym możliwym rozwiązaniem. Co za to grozi?
W praktyce nie spotkaliśmy się z tym, żeby tego typu praktyka była kwestionowana przez organy PIP, ale w razie kontroli oczywiście musimy się liczyć z tym, że inspektor nakaże nam podpisać umowę.
A czy ktoś może kwestionować zaświadczenie lekarskie wystawione przez lekarza, z którym nie mamy umowy?
Jeśli badanie zostało przeprowadzone przez uprawnionego lekarza, na podstawie poprawnie wystawionego skierowania, nikt nie powinien kwestionować takiego dokumentu.
Odpowiednie skierowanie to podstawa dobrze przeprowadzonego badania. A dla pracodawcy jest to szansa na udowodnienie, że po swojej stronie dopełnił wszelkich formalności.
W tym zakresie zwykle występują błędy. Pracodawcy często zbyt lakonicznie opisują warunki pracy w skierowaniu. Czasem zapominają wpisać tam kluczowych zagrożeń. Może to mieć poważne konsekwencje w sytuacji wypadku i dochodzenia prokuratorskiego.
Jeśli jako pracodawca pominiemy ważne fakty i nie wykażemy ich w skierowaniu, lekarz nie weźmie ich pod uwagę przeprowadzając badania. To z kolei może być kluczowe przy obronie, gdy ktoś będzie kwestionował zapisy w skierowaniu.
Jeśli jako pracodawca masz wątpliwości, czy skierowanie zawiera wszelkie konieczne dane, skonsultuj to np. ze specjalistą ds. bhp.
Efektem badań profilaktycznych jest wydanie orzeczenie o przeciwskazaniach lub braku przeciwskazań do pracy na danych stanowisku.
Jako pracodawca uważnie przeczytaj orzeczenie.
Może się okazać, że w orzeczeniu mamy wpisane warunki, które musimy spełnić, żeby pracownik mógł być dopuszczony do danego rodzaju pracy.
Często spotykanym warunkiem dodatkowym jest np. praca w okularach korekcyjnych lub ograniczenie np. do 1 metra pracy na wysokości, podczas gdy w skierowaniu zaznaczyliśmy pracownikowi prace powyżej 3 metrów.
Nie możemy zlekceważyć tych zaleceń lekarskich.
Pamiętajmy, że przepisy zabraniają nam dopuszczenia do pracy osoby, która ma przeciwskazania medyczne do danego rodzaju czynności.
Pierwsze badanie lekarskie (badania wstępne) pracownik, a właściwie kandydat na pracownika, powinien odbyć przed dopuszczeniem do pracy. Zasadniczo badania wykonuje się przed podpisaniem umowy o pracę.
Kolejne badania (badania okresowe) musimy wykonywać w terminach wskazanych w orzeczeniach lekarskich. Musimy pilnować, żeby nie zapominać o odpowiednio wczesnym wystawieniu skierowania na ponowne badania. Badania okresowe w miarę możliwości powinny być wykonywane w czasie pracy pracownika. Pracownik musi mieć czas na wykonanie badań w czasie pracy.
Trzecim rodzajem badań są badania kontrolne wykonywane u pracowników, którzy byli niezdolni do pracy z powodu choroby trwającej powyżej 30 dni.
Istnieje sytuacja, gdy zatrudniamy pracownika, który przedstawi nam orzeczenie o zdolności do pracy z poprzedniej firmy.
Jeśli warunki określone w skierowaniu na badanie są tożsame z warunkami pracy u nas, stanowisko jest dokładnie tak samo opisane i nie upłynęło więcej niż 30 dni od rozwiązania poprzedniej umowy o pracę – możemy wtedy zwolnić taką osobę z badań wstępnych w naszej firmie.
Zwracamy uwagę, że powyższa opcja nie dotyczy pracowników, którzy u nas w firmie będą wykonywać prace szczególnie niebezpieczne. W takim przypadku musimy wystawić „nasze” skierowanie na badania.
Drugą opcją zwalniającą z konieczności wysyłania pracownika na badania wstępne jest ponowne zatrudnienie u nas w firmie pracownika, który pracował u nas wcześniej. Ważne jest, aby przerwa w zatrudnieniu nie wynosiła więcej niż 30 dni, a my zatrudniamy tę osobę na to samo stanowisko co poprzednio lub stanowisko o takich samych warunkach pracy.
Jeśli nie zapewnimy pracownikom obowiązkowych badań lekarskich sankcje mogą być różnorakie.
Będzie to potraktowane jako wykroczenie i pracodawca może być ukarany karą grzywny od 1000 zł do 30000 zł.
Inspektor PIP ujawniając tego typu wykroczenie może ukarać grzywną do 2000 zł. Może również skierować sprawę do sądu, gdzie grzywna może być już dużo wyższa.
Osobną kwestią są postępowania sądowe związane z wypadkami przy pracy, których przyczyną był np. brak aktualnych badań lekarskich.
W tego typu sprawach w zasadzie nie ma limitu kwotowego w zakresie roszczeń poszkodowanego w wypadku. W przypadku poważnych skutków wypadku przy pracy roszczenia od pracodawcy mogą iść w dziesiątki lub setki tysięcy złotych.