Na postawione w tytule pytanie należy odpowiedzieć: To zależy.

W rozmowach z pracodawcami czy kierownikami, gdy poruszamy temat pracy na wysokości, przeważnie mamy na myśli pracę budowlańców na rusztowaniach albo monterów na drabinach.

Szczególnie będąc w firmie typowo „biurowej”, gdy pytam „Czy wykonujecie tu jakieś prace na wysokości?” to większość rozmówców od razu odpowiada; „Czegoś takiego u nas nie ma.”

W takich sytuacjach spoglądam w okno i nieśmiało pytam:

„A kto u was myje okna?” 

Na twarzy rozmówcy pojawia się konsternacja, zakłopotanie, a czasem też mina w stylu: „Eureka”, a później uśmiech. I dalej już rozmowa przebiega w luźniejszej atmosferze.

Wielu z nas zapomina o tak oczywistym fakcie, że jeśli w firmie zatrudniamy personel sprzątający i korzysta on z drabinki do mycia okien i staje na tej drabince powyżej 1 metra wysokości, to wykonuje niebezpieczną pracę na wysokości.

Zaskoczeni? Tak, proszę Państwa takie mamy prawo w Polsce 🙂

Kluczem jest tu wysokość 1 metra nad podłogą. Więc jeśli korzystamy z małej drabinki – takiej dwu lub trzystopniowej, której najwyższy poziom jest na wysokości np. 98 cm, wtedy nie wykonujemy niebezpiecznej pracy na wysokości. Ale jeśli nasza stopa stanie powyżej setnego centymetra, to już stanowi to pracę na wysokości.

Co się z tym wiąże?

Pomińmy szczegółowe aspekty związane z wymaganiami dotyczącymi pracy na wysokości – nie to jest tematem tego artykułu.

Natomiast żeby pracodawca mógł spać spokojnie w wersji minimum należy zadbać o:

  • zapewnienie takiej osobie odpowiednich badań lekarskich uwzględniających w skierowaniu pracę na drabinie powyżej 1 metra,
  • zapewnienie drabinki lub drabiny dobrej jakości z dokumentacją oraz dokonywać regularnych przeglądów tego sprzętu zgodnie z zaleceniami producenta,
  • warto też pomyśleć o odpowiedniej instrukcji stanowiskowej wykonywania pracy.

Mimo ciekawych przepisów prawnych, życzę wszystkim bezpiecznej pracy bez wypadków!